Historia szkoły

Początki szkoły w Jastrzębiej Górze sięgają lat 20-tych ubiegłego wieku. Przed wojną dzieci mieszkańców Jastrzębiej Góry chodziły do szkoły mieszczącej się w Tupadłach. Informacje na ten temat zamieścił w książce "Z belferskiego podwórka" Z. Prószyński. Autor, który w 1931 r. przybył z Torunia do Tupadeł, tak opisuje pierwsze spotkanie ze szkołą: "Budynek szkolny z czasów bismarckowskiego kulturkampfu, typowy, z czerwonej nie otynkowanej cegły, przeznaczony był dla jednoklasówki. Poza jedną dużą (o wymiarach około 6m na 10m) izbą lekcyjną mieścił lokum dla nauczyciela. To tupadelskie mieszkanie składało się z dwóch pokoi na parterze, sporej kuchni ze spiżarnią i pokoju na piętrze. Sanitariat, zwykły ustęp, mieścił się niemal pod gołym niebem, na "świeżym powietrzu", w podwórzu. Obok niego znajdowała się stodoła z chlewikiem i kurnikiem oraz spora szopa na opał, drzewo szczapowe przywożone szarwarkiem z lasu, które cięli na kawałki wyznaczeni przez sołtysa gospodarze. Opału wystarczało na ogrzanie klasy i mieszkania kierownika szkoły. Obok budynku szkolnego znajdował się sad i ogród warzywny. Dalej, w głębi pól wioskowych, leżała ziemia orna należąca do szkoły (czytaj: nauczyciela), którą się uprawiało lub dzierżawiło. Ma się rozumieć, szkoła nie była zelektryfikowana, więc paliło się lampę naftową. Radio (jedyne nauczycielskie) było na baterię, a akumulator nabijało się po znajomości na latarni w Rozewiu".

 

"Pracę w szkole ułatwiała mała ilość dzieci. To był jeden z plusów po przepełnionych klasach Torunia. Sporo kłopotu miałem natomiast, i to od razu, z klasą I, przydzieloną mi przez kierownika, ponieważ uczniowie posługiwali się do tej pory wyłącznie gwarą".

 

Do 1954 roku szkoła mieściła się w starym budynku w Tupadłach. Od 1 września 1954 r. przeniesiono ją do Jastrzębiej Góry. Dzieci rozpoczęły naukę w starym co prawda, ale o wiele obszerniejszym budynku - domu kolonijnym Towarzystwa Przyjacół Dzieci.

 

W tym też roku Pobłocki pełniący funkcję kierownika szkoły założył kronikę, w której czytamy, ze szkoła liczyła 87 uczniów, w tym klasa I-17, zaś klasa VII-10. Z tego 9-cioro otrzymało świadectwo ukończenia szkoły podstawowej. Oprócz kierownika pracowało trzech nauczycieli. Szkoła cały czas tętniła życiem. Klasy współzawodniczyły ze sobą w utrzymaniu czystości. Działały organizacje szkolne: Drużyna Harcerska, Szkolne Koło Przyjaciół ZSRR, PCK, Szkolne Koło "Budujemy Warszawę" i SKO. Uczniowie brali udział w pochodzie pierwszomajowym w Pucku, wyjeżdżali na igrzyska sportowe, organizowali biwaki i wycieczki po najbliższej okolicy. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż w 1957 r. grono nauczycielskie i komitet rodzicielski zorganizowali dla dzieci zabawę choinkową. W 1958 r. staraniem kierownika zorganizowana została czterodniowa wycieczka do Warszawy. Jej koszt pokrył komitet rodzicielski, zdobywając na ten cel fundusze z przedstawień, zabaw tanecznych.

 

 

W 1961 r. utworzona została klasa przedszkolna dla uczniów 5 i 6-letnich.

 

W 1962 r. zorganizowano wycieczkę do Krakowa i Zakopanego dla uczniów klas VII.

 

W 1963 r. odbyła się uroczystość odsłonięcia pomnika Stefana Żeromskiego w Rozewiu i nadanie szkole imienia pisarza, który bardzo często przyjeżdżał nad Bałtyk i według legendy w Rozewiu napisał "Wiatr od morza". Fakt ten zdementowała córka pisarza, Monika Żeromska, w swojej książce "Wspomnienie o Stefanie Żeromskim".

 

Ze względu ma swe walory letniskowe i wypoczynkowe Jastrzębia Góra zaczęła się rozbudowywać, przeobrażając się z małego kąpieliska w miejscowość typowo turystyczną. Zwiększyła się liczba mieszkańców, a co za tym idzie, wzrosła liczba uczniów. Ośrodek Wczasów Dziecięcych już po trzech latach okazał się zbyt mały dla dzieci z rozrastającego się coraz bardziej letniska.

Władze osiedlowe Jastrzębiej Góry doszły do porozumienia z dyrekcją Zjednoczenia Budownictwa Inżynieryjno - Morskiego w Gdańsku, które przekazało na rzecz szkoły budynek ośrodka wypoczynkowego "Hydrobudowa", przy ulicy Słowackiego. Dom położony jest na wysokim klifie. 1 września 1964 roku 173 dzieci z Jastrzębiej Góry, Tupadeł i Rozewia wkroczyło w mury nowej szkoły. Składała się ona z 8 sal lekcyjnych, sali gimnastycznej, biblioteki, gabinetu kierownika, pokoju nauczycielskiego i pomieszczeń gospodarczych. Praca w nowej szkole stała się przyjemniejsza zarówno dla wychowanków jak i nauczycieli, klasy były przestronne, dobrze oświetlone i odpowiednio, jak na owe czasy, wyposażone.